Wakacje, nowa praca, wrześniowa gorączka ustalania planów zawożenia i odbierania dzieci ze szkoły i przedszkola skutecznie zwiazała mi ręce. Szydełko grzecznie leżało i czekało na mój wolny czas. W końcu doczekało sie pilnego zlecenia dla małej, tygodniowej Mai. Jej ciocia nie wyobrazala sobie innego prezentu niż pszczółka, a że razem pracujemy...
Pszczółka jest robiona "z głowy". Nie miałam schematu i poszłam na żywioł. Jestem z niej bardzo zadowolona (mniej ze zdjęcia). Kończyłam ją o 22 wieczorem (w nocy?) pstryknęłam ją więc na szybko. Coś jednak widać :) Moim zdaniem jest bardzo podobna...
Pozdrawiam serdecznie i obiecuję poprawę w systematyczności :)
Hi! I think it is the bee from the old movie or something. I recognize her! Wow! I saw her long long time ago, and she remind me of it! I'm amaized. Do You sell your work abroad? I'm from Norwey. Bye, Aksje!
OdpowiedzUsuńOh, and I think You should wright in english :) Kamilla
OdpowiedzUsuń